niedziela, 8 grudnia 2013

Rozdział 1

Pierwszy rozdział będzie głównie Ginny. :)



Kiedy  Ginny się obudziła była bardzo szczęśliwa. Wojna już się skończyła, a ona wraca za tydzień do szkoły. Tak to już 7 rok. Kiedy zapytała Hermiony czy także wraca, ta od razu przytaknęła. Harry się zgodził, ale tylko dlatego, że Ginny tam będzie. Ron nie chciał jechać do szkoły, bo wolał iść już do pracy aurora. Ale gdy dowiedział się, że Harry wybrał szkołę to zgodził się postąpić tak jak przyjaciel.
Ginny wstała z łóżka i zobaczyła za oknem Harry'ego i Rona na miotłach. Hermiona czytała książkę i opalała się. Pan Weasley który miał o dziwo wolne siedział z żoną w ogródku niedaleko Hermiony i o czymś zaciekle rozmawiali. Oby się nie kłócili pomyślała Ruda. Szybko się ubrała i wyszła na dwór.
-Ginny zjadłaś już śniadanie?- zapytała mama dziewczyny.
-Nie.
Pani Weasley poszła zapewne do domu zrobić córce śniadanko. Ginny podeszła do Hermiony zapytała co tam u niej, lecz brązowowłosa odpowiedziała tylko, że przeprasza, ale czyta teraz o eliksirach leczniczych i nie ma ochoty z nią rozmawiać. Wiewiórka poszła do schowka po swoją miotłę. Kiedy wyszła z pomieszczenie zobaczyła, że pan Weasley próbuje odciągnąć Mione od lektury, lecz na razie bez żadnych skutków. Ginny zachichotała cicho, wsiadła na miotłę i podleciała do brata by przytulić go przytulić na powitanie. Potem podleciała do Harry'ego i także go przytuliła. Chłopak chciał jej dać buziaka lecz Ginny zwinnie uniknęła buziaka. Ruda się roześmiała i pisnęła bo Harry zaczął ją gonić. Ron, który zaczął się nudzić powiedział do przyjaciół:
-A co ze mną? Nudzi mi się.- od razu pożałował wypowiedzianych słów. Siostra z Harry'm zaczęli go gonić. Już po chwili bawili się w ganianego. Po chwili usłyszeli wołanie pani Weasley córki na jedzenie.
-Mamo nie jestem głodna.
-Jeśli chcesz się dalej bawić musisz zjeść  śniadanie- odpowiedziała stanowczo mama Ginny.
-Ale ja się nie bawię.
-Tak? To co przed chwilą robiłaś?
-YYY. Ugh!!! Dobra już idę.
Pani Wesley krótko się zaśmiała i weszła do domu za córką. Gdy tylko weszły do kuchni Ginny wypaliła:
- Mamo, o co kłóciłaś się z tatą?
- Nie kłóciliśmy się. Wiesz, że twoi bracia bliźniacy znaleźli sobie dziewczyny? Mają przyjechać z nimi na święta. Jesteśmy z tatem poddenerwowani, bo aurorzy będą pilnować Hogwart.
-To chyba dobrze?
-Tak tylko, że tato dostał listę osób uczęszczających na 7 rok.
-Ooo. Fajnie.
-No nie wiem. Nie denerwuj się. Malfoy i jego banda też wracają do szkoły.
-CO??!! Hermiona i chłopcy już wiedzą?
-Nie, ale zanim pójdziesz im to powiedzieć dokończ jedzenie.
Ginny posłusznie zjadła śniadanie i wyszła na dwór.
-Chodźcie do Hermiony. Chcę Wam powiedzieć najlepszą nowinę na świecie-Ginny zawołała sarkastycznie do chłopców.
-Co jest? - zapytał Ron.
-Hermiona lepiej odłóż książkę. Najlepsza nowina brzmi: Malfoy i spółka wracają do szkoły...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli chcecie dowiedzieć się reakcji pozostałej trójki czekajcie na następną notkę :)
Emily :)

3 komentarze:

  1. Krótko... Ale cóż... Mam nadzieję, że następne rozdziały będą dłuższe :)
    A no... jestem ciekawa xD .
    Tsia... najlepsza nowina na świecie... chyba we wszechświecie! <3 xD :D .
    No nic... czekam na next ;3 .
    Pozdrawiam i weny!
    Kaja Malfoy

    PS Za chwilę dodam Cię do czytanych u mnie ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super nocia :) Jestem ciekawa rekacji Hermiony jak zareaguje na tą wieść :)
    Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału ! :D Pisz szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. OK:)
    XOXO
    Layls
    dramione-teatr-uczuc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń